Nauka liczenia dziecka niedowidzącego i słabowidzącego, z jednej strony jest podobna do nauki liczenia dziecka widzącego poprawnie, a z drugiej strony stawia przed rodzicem/opiekunem/pedagogiem bardzo duże różnice.
Chyba należy zacząć od tego, że podstawą są naturalne umiejętności i uwarunkowania dziecka. Oznacza to po prostu, że bardzo ważne jest, czy dziecko lubi matematykę i ma ku niej zdolności, czy matematyki nie lubi lub wręcz nie cierpi. Jeżeli uczeń odnajduje się w matematyce, nauka idzie dużo prościej (choć należy koniecznie wspomnieć, że niektóre zagadnienia matematyczne są dla dziecka z dysfunkcją wzroku i tak trudne do zrozumienia), jeżeli natomiast nie lubi i nie rozumie matematyki, jest trudno, a czasami bardzo trudno. Odpowiednie pomoce – tutaj liczmany, mogą pomóc zarówno jednemu, jak też drugiemu uczniowi. O ile jednak w przypadku tego, który lubi matematykę i radzi sobie w niej dobrze, liczmany mogą zdecydowanie podnieść umiejętności dziecka, pozwolić na szybsze i lepsze wykorzystanie zainteresowania matematycznego oraz zrozumienie tematów trudnych, o tyle u ucznia nielubiącego matematyki – są niezbędne i konieczne.
Nauka zaczyna się od liczenia do 10 oraz dodawania i odejmowania w zakresie 10 – bez przekraczania progu dziesiątkowego. Początki wydają się więc proste – dziecko radzi sobie w liczeniu i wydaje się, że wszystko idzie dobrze. Wiele dzieci liczy na palcach, co jest logiczną i najprostszą techniką oraz zdecydowanie najbliższą dziecku słabowidzącemu – w liczeniu do 10, palce są niezastąpione. Problemy jednak zaczynają się, kiedy następuje przekroczenie progu dziesiątkowego (11, 12, 13 itd.), dodawanie i odejmowanie w zakresie tych liczb, a następnie duże liczby dwucyfrowe (do 99) i dodawanie i odejmowanie w ich zakresie. Później wchodzą liczby trzycyfrowe itd. Podstawą jednak (nawet w późniejszym czasie), jest dobre opanowanie liczb do 10, a potem sprawne przekraczanie progu dziesiątkowego. Dla osoby dorosłej, może to być zabawne, wydaje się bowiem, że cóż to za problem liczyć do 10 lub dodawać, czy odejmować w zakresie 10. Należy jednak pamiętać, że dziecko dopiero wchodzi w świat matematyki, a jeżeli ma poważną dysfunkcję wzroku, jest mu trudniej i inaczej funkcjonuje jego pamięć wzrokowa – tak ważna w procesie uczenia się.
To tylko jednak część potrzebnych umiejętności, natomiast kolejna niezbędna umiejętność, to sprawne rozbijanie liczb w zakresie 10 na liczby składowe, czyli np.: 10 może składać się z kilku kombinacji: 5 i 5, 3 i 7, 2 i 8, 1 i 9 itd. Po co dziecko powinno to umieć? Po to, aby zrozumieć proste i trudniejsze liczenie oraz poradzić sobie przy dodawaniu i odejmowaniu z przekroczeniem progu dziesiątkowego – które pojawiają się już końcem 1 klasy – czasami początkiem klasy 2 (w zależności od szkoły i nauczyciela). Przykładowo: przy dodawaniu 4 + 5 = 9, dziecko może nie przejawiać żadnych problemów – policzy na palcach, a nawet w pamięci i będzie zadowolone/rodzic będzie zadowolony – nauczyciel również. Co jednak, kiedy pojawi się dodawanie: 4 + 8? W tym momencie prosto już nie jest. Dziecko musi umieć rozbić liczby (składniki) na liczby składowe – najpierw do 10 i jeszcze to, co jest ponad 10, a więc:
4 + 8
4 + 6 + 2
10 + 2
12
A ostatecznie, działanie powinno wyglądać tak:
4 + 8 = 4 + 6 + 2 = 10 + 2 = 12
Do tego, dochodzi jeszcze umiejętność odwrócenia dodawania (przemienność dodawania), jeżeli miałoby być prościej i jeżeli wymaga tego nauczyciel, a co w ostatecznym rozrachunku jeszcze wydłuża działanie i całkowicie zmienia wartości rozkładanych liczb, a więc:
4 + 8 = 8 + 4 = 8 + 2 + 2 = 10 + 2 = 12
Należy dodać, że jest to przykład tylko dodawania, a prawdziwe trudności pojawiają się przy odejmowaniu z przekroczeniem pierwszego progu dziesiątkowego i kolejnych progów dziesiątkowych.
Dla rodzica, takie obliczenia wydają się proste i pozornie nie widzi w nich nic trudnego – zapominając, że kiedyś sam musiał się tego nauczyć i proste to wcale nie było. Dla dziecka z dysfunkcją wzroku, które wchodzi dopiero w świat matematyki, takie obliczenia i do tego rozpisywanie, mogą być szczytem trudności. Przed uczniem niedowidzącym/słabowidzącym pojawiają się 2 bardzo poważne problemy:
- Opanowanie rozbijania liczb w zakresie 10 na liczby składowe i zakodowanie wzrokowo – pamięciowe podziałów oraz całych liczb.
- Rozpisywanie – nierzadko, dla dziecka z poważną dysfunkcją wzroku trudne, bardzo trudne lub nawet niemożliwe jest rozpisanie dodawania lub odejmowania w tak długi sposób – uczeń będzie się gubił wzrokowo, frustrował i denerwował, a ostatecznie zniechęci się do matematyki – a to dopiero początek, będzie znacznie trudniej i to w niedługim już czasie. Bardzo ważne więc jest, aby dziecko potrafiło część obliczeń wykonać w pamięci lub na odpowiednich pomocach edukacyjnych. Stopień trudności jest tu bezpośrednio związany z poziomem niedowidzenia lub słabowidzenia. Jest ogromną różnicą edukacyjną, kiedy uczeń posługuje się 40% wzroku (niedowidzenie), 10% (słabowidzenie) lub 5% (słabowzroczność głęboka) – więcej o temacie niedowidzenia i słabowidzenia można znaleźć w oddzielnym artykule – kliknij tutaj.
W tym momencie, na pomoc powinny przyjść odpowiednio przygotowane liczmany lub inne pomoce edukacyjne. Jeżeli dziecko uczęszcza do szkoły, specjalizującej się w edukacji dzieci z poważnymi dysfunkcjami wzroku, możemy spodziewać się doświadczenia pedagogów oraz odpowiednich materiałów i pomocy. Bardzo dużym problemem jednak, jest brak odpowiednich pomocy i materiałów, a także brak fachowej wiedzy pedagogów w szkołach powszechnych, w których dzieci niedowidzące lub słabowidzące pojawiają się rzadko lub jest ich niewiele. Nierzadko – szczególnie w małych szkołach, wychowawcy bardzo się starają, jednak nie mają podstawowej wiedzy o potrzebach wzrokowych ucznia niedowidzącego/słabowidzącego i nie mają również żadnych pomocy edukacyjnych – odpowiednich do widzenia dziecka, przez co nauka jest trudna, pomimo starań nauczyciela. Czasami jednak starań nie ma, ponieważ nie ma powszechnej wiedzy o problemach edukacyjnych dzieci słabowidzących, a nauczyciel nie ma szansy na zapoznanie się z potrzebami dziecka z dysfunkcją wzroku. Co roku otrzymujemy wiele informacji od rodziców, że nauka jest bardzo trudna, a problemy szkolne narastają. Na pocieszenie jednak koniecznie musimy podkreślić, że z roku na rok jest coraz lepiej. Coraz więcej nauczycieli (wychowawców oraz nauczycieli wspomagających), zgłasza się do nas po pomoc oraz dostosowanie materiałów edukacyjnych. Zaangażowani nauczyciele naprawdę mają ogromne chęci, chcą jak najlepiej przeprowadzić nauczanie dziecka niedowidzącego i słabowidzącego. Jest to proces bardzo trudny, jednak możliwy przy pomocy wszystkich stron: nauczyciela, rodzica oraz dziecka. Najważniejsze są bowiem chęci, pełna współpraca oraz dostosowanie materiałów oraz zakresu podstawy programowej do indywidualnych potrzeb dziecka.
My sami – jako rodzice i pedagodzy pracujący w różnych placówkach i współpracujący z różnymi szkołami, zostaliśmy postawieni przed poważnym problemem – rozpoczęcia obowiązku edukacyjnego naszego syna, poważnie słabowidzącego. Po kilkomiesięcznej próbie zwyczajowej nauki w integracyjnej placówce przedszkolnej, wycofaliśmy dziecko z tradycyjnego systemu edukacyjnego i przeszliśmy na system Edukatorów Domowych (nie należy mylić z nauczaniem indywidualnym – to zupełnie inny system). Posiadanie wykształcenia oraz sporej praktyki pedagogicznej i plastycznej, pomogły nam w załatwieniu wymaganych formalności i stworzeniu wizualnych – niezbędnych materiałów edukacyjnych. Od tej pory z dnia na dzień obserwujemy bardzo dokładnie pracę edukacyjną syna oraz pracę edukacyjną dzieci słabowidzących dla których wykonujemy pomoce. Codziennie i na pełnych obrotach wykorzystujemy swoje doświadczenie pedagogiczne, doświadczenie w pracy z dysfunkcją wzroku, na bieżąco dokształcamy się w potrzebnych umiejętnościach oraz wiedzy z zakresu pedagogiki specjalnej, dlatego też, możemy niezwykle mocno podkreślić, że tak naprawdę, bez odpowiednich pomocy przygotowanych indywidualnie dla ucznia, oraz do każdego przedziału materiału NIE MA MOŻLIWOŚCI PRAWIDŁOWEJ I KOMFORTOWEJ EDUKACJI DZIECI Z POWAŻNĄ DYSFUNKCJĄ WZROKU.
Przygotowując się do kolejnych lekcji, do każdych zajęć i praktycznie do każdego tematu nauczania, wykonujemy oddzielne – odpowiednio dostosowane pomoce. Taka potrzeba istnieje również w odniesieniu do dzieci słabowidzących w szkołach powszechnych.
Jedną z pomocy, którą obecnie wykonujemy już jako stałą i standardową pomoc matematyczną dla dzieci słabowidzących w szkołach powszechnych w całym kraju, są tytułowe liczmany. Powstały w ścisłej współpracy z naszym synem. Pierwsze czarno – białe liczmany wykonaliśmy sami, jednak szybko okazało się, że nie są jeszcze wystarczająco dobrze dostosowane. Rozpoczęliśmy zajęcia, a syn popatrzył na czarne kropki liczmanów i stwierdził, że przydałoby się nadać kolory kropkom, ponieważ w niektórych miejscach zlewają się w jedno, lub ciężko jest mu zapamiętać wzrokowo wzór i ilość kropek. Dostał więc flamastry i rozpoczął kolorowanie.
Z dość dużym zainteresowaniem przyglądaliśmy się systemowi kolorowania i musimy się przyznać ze wstydem, że odczuliśmy ogromne ograniczenie dorosłymi schematami myślenia (symetryczne ustawianie kolorów, powtarzanie schematu itp) oraz widzeniem 100% – mówiąc krótko, jako osoby uczone myślenia schematycznego oraz operujące pełnym zakresem widzenia, nie byli byśmy w stanie nadać kolorów w taki sposób, jak zrobił to nasz słabowidzący syn. Dlaczego? Ponieważ to on widzi jak osoba słabowidząca, a my możemy się tylko w znacznej mierze domyślać, co jest dla niego najlepiej widoczne. Od razu też pojawiła się analogiczna myśl, jak bardzo niedostosowane są podręczniki „powiększone” – jak wiele musi się zmienić w pomocach edukacyjnych, aby były one faktycznie pomocne. Przy dostosowaniach, powinno się pytać o zdanie dzieci słabowidzących i dorosłych z poważnymi dysfunkcjami wzroku – a przeważnie taka ewentualność nie jest nawet brana pod uwagę. Różnica w odbiorze wizualnym liczmanów w pierwszym – tylko naszym wydaniu (czarne kropki), a tych wykonanych przez syna (kolorowe kropki) jest bardzo istotna. Dla osoby widzącej prawidłowo, czarne kropki wydają się wyraźniejsze i mocniejsze (dlatego wydawało się nam, że są odpowiednio dostosowane), jednak dla dziecka z dysfunkcją wzroku, odpowiednie nadanie kolorów pozwala na dostrzeżenie ilości elementów i zapamiętanie wzoru graficznego – czarne mogą zlewać się w całość lub mienić i trudno wizualnie policzyć dokładną ilość kropek.
Ponadto przy samych czarnych kropkach (pomimo prostej i wyraźnej formy graficznej i powiększenia), syn dłużej wpatrywał się w ilość kropek i powoli liczył je. Przy swoich – kolorowych liczmanach, praktycznie natychmiast określał liczbę kropek i wartość liczmana.
Po wspólnej i bardzo intensywnej pracy, powstał ZESTAW LICZMANÓW złożony z 6 kompletów różnych form liczebnych – każdy komplet po 10 sztuk, a więc łącznie 60 pojedynczych liczmanów. Ważne jest, że liczmany, są przygotowane w taki sposób, aby miały odpowiednią wielkość, a jednocześnie są łatwe do schowania, przechowywania i zabrania do szkoły. Bardzo istotna jest również forma oddzielnych kart – dziecko każdą może wziąć do ręki, przysunąć bliżej oczu i dokładnie przeanalizować wzrokowo.
- KOMPLET 1 – CZARNE KROPKI – 10 liczmanów: od 1 do 10 – zawsze mogą się przydać, ponieważ część dzieci (z większymi możliwościami wzrokowymi), dość dobrze odnajduje się w takim kolorze kropek. Przydają się również do dobierania karty z czarnymi kropkami, do karty z kropkami kolorowymi (o tej samej wartości liczebnej). Jeżeli dziecko lepiej odczytuje liczmany kolorowe, dobrze jest, aby raz na jakiś czas, dobierało do kolorowych – czarne kropki. Takie ćwiczenie pozwala na zaznajomienie się z powszechną formą liczmanów. W obliczeniach powinno jednak używać przede wszystkim liczmanów kolorowych.
- KOMPLET 2 – KOLOROWE KROPKI – 10 liczmanów: od 1 do 10. Jest to najlepsza i najbardziej komfortowa forma liczmanu kropkowego, dla dziecka z dysfunkcją wzroku. Kolorowe kropki zdecydowanie ułatwiają szybkie ustalenie ilości elementów, a dodatkowo, kolory sprzyjają zakodowaniu wzrokowo – pamięciowemu. Zakodowanie wzrokowe jest bardzo istotne, pozwala na wizualne zapamiętanie „wyglądu” liczby, a w późniejszym czasie, również na szybki, intuicyjny i pamięciowy podział liczby na liczby składowe, a co za tym idzie – ułatwia zrozumienie rozdzielania liczb, podczas dodawania i odejmowania z przekroczeniem progu dziesiątkowego.
- KOMPLET 3 – KOLOROWE KROPKI : ile jest? ile brakuje? – 10 liczmanów: od 1 do 10. To kolejna bardzo ważna grupa kolorowych liczmanów – wszystkie kropki na jednej karcie liczmanu (pełne i puste) zawsze dają 10, pokazują jednak, wizualne rozbicie liczby 10. Liczman wizualizuje liczbę wyjściową (kolorowe kropki – zapełnione – ile jest? ) oraz liczbę dopełniającą do 10 (kropki puste – ile brakuje?). Zadaniem dziecka jest określanie ile kropek jest zaznaczonych oraz ile brakuje. W ten sposób, bardzo efektywnie ćwiczy podział 10 na poszczególne liczby, np.: 3 pełne i 7 pustych, 4 pełne i 6 pustych, 2 pełne i 8 pustych i tak dalej po kolei. Umiejętność sprawnego rozbijania liczby 10 na liczby składowe, jest jedną z najważniejszych umiejętności, jakie uczeń edukacji wczesnoszkolnej musi zdobyć w klasie 1 i początkiem 2, aby umieć przyswoić kolejne treści nauczania z matematyki. Sposób ułożenia kolorów, bardzo sprzyja wizualnemu zapamiętaniu wzoru graficznego przez dziecko z dysfunkcją wzroku.
- KOMPLET 4, 5 i 6 – CYFRY ARABSKIE DWUKOLOROWE oraz CYFRY RZYMSKIE TRÓJKOLOROWE – 20 liczmanów cyfr arabskich: od 1 do 10 czerwone oraz od: 1 do 10 zielone oraz 10 liczmanów cyfr rzymskich: od I do X.
Te komplety cyfr arabskich i rzymskich, służą do dopasowania liczmanu kropkowego i cyfry arabskiej (jeden liczman kropkowy i odpowiadająca mu cyfra arabska) oraz układaniu zależności dopełnień na liczmanach kropkowych. Dodatkowo, dziecko może dopasowywać cyfrę arabską do rzymskiej i na odwrót.
LICZMANY objęte są PRAWAMI AUTORSKIMI pracowni FolkSmolk.
LICZMANY DLA DZIECKA NIEDOWIDZACEGO I SŁABOWIDZĄCEGO dostępne są tutaj – KLIKNIJ TUTAJ
JAK POMÓC DZIECKU NIEDOWIDZĄCEMU/SŁABOWIDZĄCEMU W POCZĄTKACH NAUKI LICZENIA?
- Początki liczenia i zdefiniowanie nastawienia dziecka do matematyki. Kiedy rozpoczynamy z dzieckiem niedowidzącym/słabowidzącym edukację matematyczną (w zerówce, pierwszej klasie lub przed zerówką, jednak w rozsądnym czasie – wzrokowo dziecko może nie być gotowe), starajmy się zwracać uwagę na naturalne – matematyczne tendencje dziecka. Starajmy się zauważyć, czy dziecko dobrze radzi sobie z najprostszym liczeniem, czy lubi liczyć, czy raczej od samego początku jest zniechęcone lub problematycznie podchodzi do zagadnień matematycznych – liczebnych. Jeżeli widzimy, że dziecko ma kłopot z matematyką i nie lubi liczyć, jak najszybciej wprowadzajmy różne rodzaje liczenia na konkretach (na rzeczywistych przedmiotach, np. kasztany, orzechy, guziki – wszystko to, co podoba się dziecku i co dziecko dobrze widzi) oraz odpowiednie wizualnie liczmany kropkowe. Bezwzględnie należy pamiętać o tym, aby nie zniechęcić dziecka do liczenia przymusowymi ćwiczeniami lub zapisywaniem liczebnym – pisanie i zapisywanie jest dla dziecka z dysfunkcją wzroku często dodatkowym – dużym problemem. Wszystkie początkowe formy pracy liczebnej z dzieckiem powinny być wprowadzane w formie zabaw lub gier – w zależności od posiadanych materiałów oraz inwencji rodzica/nauczyciela. Aby uniknąć początkowego – trudnego dla dziecka zapisywania, stosujmy układanki z konkretnych przedmiotów i liczmanów, np.: 3 orzechy, liczman z 3 kolorowymi kropkami i liczman – cyfra 3 arabska czerwona lub zielona.
Każdą część układanki dziecko powinno móc dotknąć, wziąć do ręki i oglądnąć z bliska. Dziecko powinno również mieć prawo ułożyć poszczególne elementy wg swojej potrzeby – pokażmy, dajmy przykład, ale jeżeli dziecko, chce układankę ułożyć w innym układzie graficznym – nie zabraniajmy mu. Być może tak lepiej zauważa, może w innym układzie jest mu łatwiej ogarnąć i zapamiętać wzrokowo, a może po prostu ma własny system myślenia – kod, w którym najlepiej jest mu się poruszać. Dziecko musi mieć również odpowiednio dużo czasu na oglądniecie wszystkiego, zrozumienie, po co układane są poszczególne elementy oraz zapamiętanie wzorca graficznego liczmana kropkowego i cyfry arabskiej. Każda wartość liczbowa powinna być wprowadzana w ten sposób. W przypadku dzieci niedowidzących/słabowidzących – lubiących matematykę i uzdolnionych matematycznie, wprowadzenie liczenia na konkretach i odpowiednich liczmanów, może bardzo przyśpieszyć rozwój myślenia matematycznego i rozwinąć zdolności matematyczne.
- Zaproponujmy dziecku różne formy materiałów do liczenia na konkretach. Dzieci bardzo często wybierają na początek liczenie na palcach – taki system jest im najbliższy i dodatkowo związany ze zmysłem dotyku, co sprzyja nauce. Jednocześnie dobrze jest jednak, wprowadzić również inne formy liczenia na konkretach – angażująca wzrok i utrwalające schematy wzrokowe. Najlepiej aby elementy te wynikały z zabawy, np. ulubione klocki, albo były zbierane z dzieckiem podczas spacerów, np: kasztany, żołędzie, różne kamyki nazbierane przez dziecko lub inne ciekawe dla niego zdobycze. Mogą być również ciekawe wizualnie materiały kupione w pasmanterii (dziecko samo wybiera to, co mu się podoba i co dobrze widzi) np.: duże, kolorowe i pojedyncze korale, duże guziki, kolorowe naszywki lub inne elementy, które się dziecku spodobają. Dobrze przygotujmy miejsce do nauki – dobre oświetlenie, jasne tło (może być jasny blat stolika lub rozłożony jasny materiał albo większa kartka), materiały do liczenia rozkładajmy w odpowiedniej odległości (elementy nie mogą zlewać się w całość) oraz bardzo ważna jest odległość stolika/blatu od oczu dziecka – jeżeli dziecko ma niską ostrość wzroku, należy blat ustawić w niedużej odległości od jego twarzy (np. zrobić dodatkowy – wyższy blat z płaskiego pudła). Jeżeli natomiast ostrość wzroku jest lepsza i dziecko dobrze radzi sobie z dostrzeżeniem wszystkich elementów z odległości długości ręki, stolik może być na tradycyjnej wysokości lub można również pracować na podłodze jeżeli jest taka możliwość (najmłodsi uczniowie lubią jeszcze bawić się na podłodze).
- Liczenie w codzienności i codzienność w liczeniu. Dzieci niedowidzące i słabowidzące potrzebują wielokrotnego liczenia na dobrze widocznych i znanych konkretach, odpowiednio przygotowanych liczmanów oraz tematyki liczenia bezpośrednio związanej ze swoją codziennością. Jak najczęściej angażujmy dziecko w liczenie w codzienności – liczmy pozbierane kasztany, żołędzie, orzechy, liście, zakupy i wszystko to, co nadaje się do policzenia. Co więcej, wplątujmy w codzienność dodawanie i odejmowanie i przemycajmy tak „zadania tekstowe”. Przykładowo: „popatrz, znaleźliśmy 2 kasztany wczoraj i 3 dzisiaj! Ile razem już mamy kasztanów?”, po czym liczymy razem z dzieckiem lub sami (jeśli jest niechętne) i podajemy wynik. Pokazujmy odejmowanie, np.: „zobacz, kupiliśmy 4 jabłka. Dziś zjemy 2 jabłka. Ile zostanie nam na jutro?”, po czym liczymy razem z dzieckiem lub sami (jeśli dziecko jest niechętne) i podajemy wynik. Kiedy widzimy dobrą okazję liczeniową, wplątujmy w nią dziecko. Wszystko dokładnie pokazujmy, pozwalajmy oglądać liczone elementy, podnosić je, dotykać i układać tak, jak dziecku odpowiada. Dodatkowo należy organizować krótkie zajęcia z liczeniem na konkretach (np. na kasztanach, guzikach lub innych elementach lubianych przez dziecko), połączone z liczmanami kropkowymi oraz cyframi arabskimi. Ważne jest aby w tematykę takich zajęć, również wprowadzać codzienność dziecka – mówmy o sytuacjach, osobach i zwierzętach, które dziecko zna. Przykładem może być taki scenariusz: włączamy odpowiednie oświetlenie, ustawiamy stoliczek i odpowiednie tło, po czym układamy przed dzieckiem np. 4 duże guziki i mówimy: babcia/dziadek (podajemy prawdziwe imię babci lub dziadka dziecka) kupiła/kupił 4 guziki do swetra – układamy 4 guziki przed dzieckiem i liczymy, pokazując każdy guzik palcem: jeden, dwa, trzy, cztery. Potem kontynuujemy prezentację: babcia namalowała sobie kropki, żeby pamiętać ile guzików było, gdyby któryś się zgubił – pokazujemy liczman z 4 kolorowymi kropkami – głośno liczymy i pokazujemy palcem kropki na liczmanie. A na koniec dodajemy: na wszelki wypadek, zapisała też cyferką, żeby mieć pewność – pokazujemy liczman z cyfrą arabską 4 i mówimy: to jest cztery. Pozwalamy dziecku na oglądnięcie wszystkiego, wzięcie do reki i zabawę. W taki sposób, można prezentować dziecku, w przyjemny i bardzo przyswajalny sposób kolejne wartości liczb.
- Przedszkole, zerówka, szkoła. W przedszkolu, zerówce i w szkole (edukacja wczesnoszkolna), dziecko bezwzględnie powinno mięć dostęp do odpowiednich materiałów do liczenia na konkretach (najlepiej takich, jakich używa w domu – przykłady materiałów do liczenia podane w punkcie nr 2) oraz odpowiednich wizualnie liczmanów ( zostały przedstawione w pierwszej części tekstu). Opiekun/nauczyciel,wychowawca, który nie jest tyflopedagogiem i nie wie, jak pracować z uczniem z dysfunkcją wzroku, powinien zapoznać się z możliwymi formami pracy z dzieckiem (np. z takimi, które podajemy w niniejszym artykule) i wprowadzić je na zajęciach. Dobrze jest, aby opiekun, wychowawca, tyflopedagog zostali poinformowani przez rodziców o zainteresowaniach dziecka i na nich bazowali podczas nauki. Dobrze jest również, kiedy pedagodzy w nauce matematyki, liczeniu na konkretach, wprowadzaniu pierwszego dodawania, odejmowania i zadań tekstowych, opierali się na czymś lub na kimś, kto dla dziecka jest bardzo bliski. Przykładowo, można wciąż nawiązywać do ukochanej babci lub dziadka lub ukochanego zwierzaka, np.: „Babcia Marysia kupiła 5 bułek… Dziadek Jurek przywiózł 7 śrubokrętów … Puszek dostał 4 smakołyki…”. Jest to szczególnie ważne dla najmłodszych uczniów. Miejsce nauki dziecka w przedszkolu/szkole zawsze powinno być odpowiednio przygotowane: odpowiednie oświetlenie, jasne tło, odpowiednia wysokość blatu, odpowiednie materiały do liczenia na konkretach, odpowiednie liczmany i liczby arabskie i rzymskie.
- Podręczniki i ćwiczenia, problem zadań tekstowych. W zerówce, a potem w pierwszej klasie i później pojawiają się już podręczniki i ćwiczenia – przeważnie nie są one dostosowane do odbioru przez dziecko niedowidzące/słabowidzące. Koniecznie należy więc wizualizować naukę i zadania tekstowe odpowiednimi materiałami do liczenia na konkretach, a także odpowiednimi wizualnie – kolorowymi, powiększonymi i oddzielnymi liczmanami kropkowymi oraz liczmanami z cyframi arabskimi. Nie należy zmuszać dziecka do dostrzeżenia zadania w podręczniku lub w ćwiczeniach, jeżeli ono nie radzi sobie z formą graficzną podręczników. Wiele z nich jest źle wykonana graficznie – drobne elementy, druk trudny do odczytania, dużo wszystkiego na jednej stronie. Najczęściej za przykłady podawane są pstrokate cukiereczki, rękawiczki, skarpetki, ciasteczka i inne – wszystko małe, drobne – nieczytelne. Jeżeli koniecznie chcielibyśmy podawać przykłady z podręcznika lub ćwiczeń, musielibyśmy mieć prawdziwe – realne: cukierki, skarpetki, rękawiczki, ciasteczka i inne, i za każdym razem rozkładać je przed dzieckiem przy każdym zadaniu – to byłoby trudne i bardzo problematyczne. Dlatego właśnie, bardzo dobrym wyjściem jest wizualizacja zadania za pomocą zawsze tych samych – prostych elementów do liczenia na konkretach – wybranych przez dziecko (np. duże barwne guziki, kasztany, kamienie itp.) oraz odpowiednich – kolorowych liczmanach. Należy wszystko ułożyć przed dzieckiem, lub jeśli uczeń już potrafi – może rozkładać sam wg słownego opisu zadania. Niezwykle ważne jest, aby uczeń mógł każdy element podnieść, oglądnąć , przesunąć i ułożyć wg własnego systemu. Dotyczy to również liczmanów – uczeń niedowidzący/słabowidzący, powinien mieć w szkole zawsze powiększone, kolorowe i oddzielne liczmany, które może dowolnie układać, podnosić i oglądać. Podręczniki zawierają liczmany, jednak wszystkie przekazane są w formie płaskiej – na kartce (nie można oddzielnie wziąć ich do ręki), a do tego na jednej stronie jest wiele elementów – dla dziecka z dysfunkcją wzroku, jest to forma nieczytelna i bardzo często bezużyteczna. System wizualizacji na odpowiednich konkretach oraz na kolorowych, powiększonych i oddzielnych liczmanach, powinien być kontynuowany przez cały przedział edukacji wczesnoszkolnej.
- liczenie, liczenie i jeszcze raz liczenie – dziecko z dysfunkcją wzroku może mieć problem ze zrozumieniem niektórych zagadnień matematycznych i ciężko jest mu je liczyć w pamięci. Przykładem takich trudności jest liczenie pamięciowe dodawania i odejmowania dużych liczb z przekroczeniem progów dziesiątkowych. W takiej sytuacji, uczeń musi mięć udostępnione wszystkie niezbędne pomoce (fizyczne elementy do liczenia na konkretach, liczydło, liczmany) i przy ich pomocy musi wykonywać dodawanie i odejmowanie z przekroczeniem progów dziesiątkowych. Bywa tak, że uczeń doskonale radzi sobie z dodawaniem i odejmowaniem pełnych dziesiątek (np.: 40 + 30 lun 70 – 20), pełnych setek (np.: 200 + 700 lub 900 – 500) , jedności w obrębie dziesięciu (np.: 5 + 4 lub 10 – 7), a także liczb dwucyfrowych bez przekroczenia progów dziesiątkowych (np.: 35 + 42 lub 79 – 38), ale nie radzi sobie z przekraczaniem progów dziesiątkowych (np.: 57 + 36 lub 92 – 46). W takiej sytuacji dziecko powinno liczyć na pomocach, jednak cały czas wracajmy do liczenia najprostszych liczb na liczmanach. Najważniejsze stają się tu liczmany „ile jest? ile brakuje?” – dzięki nim dziecko powoli układa wzrokowe i pamięciowe rozbijanie liczb na liczby składowe. Można również układać kilka liczmanów kroplowych obok siebie, dodawać lub odejmować kropki. Podstawą postępu w liczeniu i nauce jest wytworzenie indywidualnego systemu liczenia w pamięci. Wielu pedagogów podkreśla, że uczeń, musi „poukładać sobie w głowie” swój własny i zawsze indywidualny system liczenia, a wszelkie pomoce odpowiednie do widzenia, maja mu w tym pomóc.
RODZICE, jeśli macie problem w szkole z liczeniem, a nauczyciel nie wie, jak pracować z dzieckiem – wydrukujcie powyższy artykuł i pokażcie opiekunowi – tekst może przybliżyć specyfikę pracy matematycznej z uczniem słabowidzącym. Można znaleźć rożne opracowania na temat pracy z uczniem niedowidzącym/słabowidzącym, jednak są to zawsze ogólniki (dobre oświetlenie, więcej czasu na naukę, powiększony druk itd), ale brak jest konkretów, materiałów i jasnych wskazówek do tematu. Wychowawca, pomimo chęci może po prostu nie wiedzieć, co i jak robić, jak pracować z dzieckiem. W miarę swoich możliwości i czasu, opisaliśmy najważniejsze kwestie w początkach nauki liczenia oraz jakie pomoce są przydatne i niezbędne – wszystko to, powinno pomóc wychowawcy w lepszym zrozumieniu potrzeb ucznia niedowidzącego/słabowidzącego, oraz w jaki sposób można przekazywać wiedzę matematyczną.
PEDAGODZY, jeśli do Waszej grupy/klasy dołączyło dziecko niedowidzące lub słabowidzące, a Wy nie wiecie jak z nim pracować – ten artykuł jest dla Was. Jest on spisem realnej pracy z dzieckiem z dysfunkcją wzroku – z punktu widzenia rodzicielskiego oraz pedagogicznego jednocześnie. Zachęcamy do skorzystania z podpowiedzi.
Liczmany, liczydełka oraz inne dostosowane pomoce edukacyjne dla dziecka niedowidzącego lub słabowidzącego, dostępne są na stronie naszej pracowni:
POMOCE EDUKACYJNE DLA DZIECI NIEDOWIDZĄCYCH I SŁABOWIDZĄCYCH – kliknij tutaj
Liczmany, liczydełka oraz inne dostosowane pomoce, można zamówić pisząc na mail naszej pracowni: folksmolk@gmail.com W wiadomości należy pokrótce opisać sytuację wzrokową oraz wiek dziecka. Możemy wtedy zaproponować najlepsze pomoce dla konkretnej sytuacji wzrokowej.
Dokładne informacje na temat zamówienia pomocy matematycznych w naszej pracowni:
LICZMANY DLA DZIECI NIEDOWIDZĄCYCH I SŁABOWIDZĄCYCH FolkSmolk – powiększone, oddzielne, kolorowe – kliknij tutaj
LICZMANY DLA DZIECI NIEDOWIDZĄCYCH I SŁABOWIDZĄCYCH MAGNETYCZNE FolkSmolk – powiększone, oddzielne, kolorowe – kliknij tutaj
KONTAKT Z NAMI: mamotato@onet.eu (strona) folksmolk@gmail.com (pracownia pomocy wzrokowych) lub poprzez profil na Facebook-u, gdzie jesteśmy jako Doświadczalnia Świata albo przez stronę FB Mamotatopokazmi .
Podobne artykuły:
Nauka pisania dla dzieci niedowidzących i słabowidzących – plansze suchościeralne – kliknij tutaj
Nauka czytania dla dzieci niedowidzących i słabowidzących – od czego zacząć? – kliknij tutaj